Z wizytą u SP7EWL i SP7UWL

© Henryk Kotowski, SM0JHF 2013.09.02


Kilkanaście kilometrów na północ od Kielc, na skraju miasteczka Bodzentyn rośnie nowa stacja contestowa. To wspólne dzieło ojca i syna - Zbigniew, SP7EWL przeniósł się tutaj kilka lat temu, a syn Tomasz, SP7UWL dojeżdża do pracy w eterze lub przy antenach.


Tomek, SP7UWL w końcowej fazie instalacji kierunkowych anten na wyższe pasma.



Dwa maszty z antenami i otwarty horyzont we wszystkich kierunkach a w dali widać Swięty Krzyż.
SP7EWL (po lewej) i SP7UWL (po prawej).



Nowoczesna stacja z możliwością zdalnego sterowania - SP7UWL (siedzi) i SP7EWL (stoi).



Anteny są opuszczane i podnoszone silnikiem elektrycznym. Po lewej: SP7EWL , po prawej: SP7UWL.



Atmosfera domowa jest przyjazna radioamatorstwu, nawet XYL Zbigniewa ma znak wywoławczy. Grażyna, SP7TWL przy stacji siada rzadko.


Zbigniew, SP7EWL jest nadawcą od ponad czterdziestu lat, a Tomek ma 39 lat i odkąd pamięta słyszał w domu gadające czarne skrzynki u ojca. Gdy miał 9 lat dostał znak nasłuchowy i pojawiał się w kieleckim klubie SP7KTE. Na licencję musiał poczekać do czasu gdy skończył 15 lat. Dziś jest Tomek bardzo doświadczonym operatorem i ma ambicje contestowe. Od ubiegłego roku jest członkiem zespołu SN0HQ w zawodach IARU HF Championship i powierza mu się tak odpowiedzialne stanowisko jakim jest główna stacja 14 MHz CW. W domu anteny są skromniejsze niż na stacjach biorących udział w grupie SN0HQ, ale konkurencyjne. Celem jest zbudowanie dobrej stacji dla jednego operatora pracującego na wszystkich pasmach z dwoma radiostacjami - SO2R. W pracach technicznych nieocenią pomocą jest ojciec. Zbigniew, SP7EWL jest technikiem z dużym doświadczeniem i pracował niegdyś w pobliskim Centrum Satelitarnym w Psarach.


2013-09-09    SQ3JPD